Za dzieciaka miałem takie dwie ładne książki, które między innymi, pokazywały wnętrza kolejnych planet Układu Słonecznego. W przypadku Ziemi wyróżniona była skorupa, płaszcz, jądro zewnętrzne i wewnętrzne. W przypadku Jowisza i innych olbrzymów, wpierw były chmurki gazów a potem, ze względu na ciśnienie gazy te stawały się cieczą, nie pamiętam czy potem wspominały o metalicznym wodorze, ale pod wszystkim był lód i małe (relatywnie) skaliste jądro.
Ten obraz utkwił w mojej głowie na długo. Wyobrażałem sobie, że po prostu na pewnej głębokości w chmurach jest taki jakby ocean. Dopiero lata później uświadomiłem sobie, że skoro gęstość rośnie wraz z wysokością, to nie ma tam jasnej granicy między cieczą a gazem. Atmosfera robi się coraz gęściejsza aż w końcu ma cechy bliższe cieczy.
Sądziłem jednak że pod tym wszystkim jest już wyraźna granica ze stałym, czy to skalnym, czy lodowym jądrem. Jak wykazują badania, to też nieprawda. Również w przypadku jąder gazowych olbrzymów następuje stopniowe zwiększanie gęstości między ciekłymi gazami (głównie wodorem) a mieszaniną lodu i materiału skalnego.
Wcześniejsze hipotezy, że to efekt kolizji Jowisza z innym planetarnym ciałem zostały obalone przez symulacje. Sugeruje to, że olbrzymy nie powstają jako lodowo-skalne planety, które po przekroczeniu granicznej masy przechwytują gazy. Zamiast tego formują się absorbując zarówno gazy jak i lód oraz skały w czasie długiej ewolucji.
Źródło:
A fresh twist to the mystery of Jupiter's core: Simulations challenge giant-impact origin
Odpaliłem Substacka i gdyby nie ilość notek tutaj, całkiem bym się na niego przerzucił:
https://substack.com/@wglowyszowinista
No i bardzo fajnie działa też Discord:
https://discord.gg/J5ZfnnbCJg
Zapraszam!
Ten obraz utkwił w mojej głowie na długo. Wyobrażałem sobie, że po prostu na pewnej głębokości w chmurach jest taki jakby ocean. Dopiero lata później uświadomiłem sobie, że skoro gęstość rośnie wraz z wysokością, to nie ma tam jasnej granicy między cieczą a gazem. Atmosfera robi się coraz gęściejsza aż w końcu ma cechy bliższe cieczy.
Sądziłem jednak że pod tym wszystkim jest już wyraźna granica ze stałym, czy to skalnym, czy lodowym jądrem. Jak wykazują badania, to też nieprawda. Również w przypadku jąder gazowych olbrzymów następuje stopniowe zwiększanie gęstości między ciekłymi gazami (głównie wodorem) a mieszaniną lodu i materiału skalnego.
Wcześniejsze hipotezy, że to efekt kolizji Jowisza z innym planetarnym ciałem zostały obalone przez symulacje. Sugeruje to, że olbrzymy nie powstają jako lodowo-skalne planety, które po przekroczeniu granicznej masy przechwytują gazy. Zamiast tego formują się absorbując zarówno gazy jak i lód oraz skały w czasie długiej ewolucji.
Źródło:
A fresh twist to the mystery of Jupiter's core: Simulations challenge giant-impact origin
Odpaliłem Substacka i gdyby nie ilość notek tutaj, całkiem bym się na niego przerzucił:
https://substack.com/@wglowyszowinista
No i bardzo fajnie działa też Discord:
https://discord.gg/J5ZfnnbCJg
Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz