2014 rok był najgorętszym w historii pomiarów. Od lat ignoranci i ludzie o podłych intencjach próbują wmawiać publice, że globalne ocieplenie to mit. Ostatnimi czasy wycofali się trochę i próbują przekonywać, że może jednak ma ono miejsce, ale to nie jest wina ludzi. To oczywiste bzdury (jak coś odsyłam do źródeł na dole) i zostały dość miażdżąco obalone.
Inne banialuki, w moim odczuciu, były jeszcze dość często naprostowywane. Na przykład wciąż dość popularne jest przekonanie, że w latach 70. ubiegłego wieku konsensus naukowy głosił, że zmierzamy w kierunku nowej epoki lodowcowej. Jest to nieprawdą. Rzeczywiście - w tym okresie nie panowała jeszcze tak uderzająca jednomyślność co do spowodowanego przez człowieka ocieplenia jak dzisiaj, jednakże w okresie między 1965 a 1979 pojawiło się raptem 7 publikacji głoszących oziębienie, 19 zajmujących neutralne stanowisko oraz 42 przewidujące ocieplenie.
Niektórzy twierdzą również, że naukowcy przesadzają a ich modele są zupełnie do bani. Z reguły takie głosy pojawiają się, gdy w środku zimy spada jednak śnieg i dowodzą, że wiele osób wciąż nie odróżnia klimatu od pogody. Najlepiej ujął to Stephen Colbert na swoim tweeterze: “Global warming isn't real because I was cold today! Also great news: World hunger is over because I just ate.” [“Globalne ocieplenie nie jest prawdziwe, bo dziś zmarzłem! Oraz wspaniałe wieści: Nie ma już głodu na świecie, bo właśnie zjadłem.”]
Postanowiłem, że w przewrotny sposób wypowiem się w temacie i napiszę o trzech pomyłkach klimatologów w ciągu ostatniego roku i o tym co one oznaczają.
1. Absorpcja ciepła przez oceany
Klimat Ziemi to bardzo złożony system, niby oczywiste, ale równie oczywiste jest to, że nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Obserwacja atmosfery to nie wszystko. Oceany i czapy lodowe to ogromny termostat naszej planety. Na obrazku obok powietrze jest trochę większą sferą, ale mowa tu o powietrzu o gęstości przy ciśnieniu jednej atmosfery. Ciepło właściwe wody jest kilkukrotnie większe. Dlatego gdyby nie oceany, klimat Ziemi byłby dziś cieplejszy już o kilka stopni, nie o 0,74’C. Według tej grafiki 93% dodatkowego ciepła trafia do oceanów.
Błąd klimatologów: Ciepło jest różnie absorbowane na różnych głębokościach i w różnych obszarach oceanu. Nowe badania sugerują, że górne 700 metrów oceanu na południowej półkuli ogrzewa się od 24 do 58 procent szybciej niż uważano.
Co to znaczy: Bilans cieplny Ziemi rośnie szybciej niż nam się zdawało. Temperatura podniesie się szybciej i szybciej nastąpią liczne negatywne skutki ocieplenia przed którymi przestrzegają nas klimatolodzy od kilkudziesięciu lat. Poza tym ocieplenie oceanów może zmienić trwające od milionów lat prądy morskie; cieplejszy ocean uwalnia też więcej CO2 co wywołuje sprzężenie zwrotne.
2. Emisja CO2 przez lasy deszczowe
Rośliny pochłaniają dwutlenek węgla by rosnąć. Rośliny również oddychają wydalając CO2. Jedynie zdrowe i stare drzewa (10-100 lat) pochłaniają więcej CO2 niż emitują. Większość utrzymuje równowagę, niektóre wydalają go więcej niż przyjmują.
Błąd klimatologów: Brazylijskie lasy deszczowe emitują więcej CO2 niż oceniano. Wycinka lasów zwiększa długość linii brzegowej brazylijskich lasów. Drzewa do tej pory okrywające się wzajemnie cieniem i chroniące przed wiatrem zostają wystawione na cięższe warunki, wiele starych drzew umiera i uwalnia CO2. W sumie ocenia się, że tamtejsze emisje mogą być większe o 20%.
Co to znaczy: Do emitowanych przez ludzkość 33 miliardów ton CO2 dochodzi kolejne 0,2 miliarda ton z tego jednego źródła. Przypominam, że takich “dodatków” jest coraz więcej, w tym metan uwalniany z oceanów i rozmarzających wiecznych zmarzlin.
3. Poziom oceanów
O tym, że niektórym myli się lód pływający na wodzie od lodu zalegającego na powierzchni kontynentów już pisałem. Poziom oceanów rośnie. Nie grozi nam apokaliptyczne zalanie świata, ale wystarczy 0,5 - 1,5 metra średniego wzrostu dla planety by zrobiło się nieciekawie.
Błąd klimatologów: Oceniany wzrost od 1,5 do 1,8 milimetra rocznie jest zaniżony. W rzeczywistości mamy do czynienia z wzrostem około 3 milimetrów.
Co to znaczy: Tak jak w poprzednich punktach negatywne skutki globalnego ocieplenia dopadną nas szybciej niż sądzimy. Większość ludzi na planecie żyje w obszarach przybrzeżnych. Badanie z 2007 oceniło, że 600 milionów ludzi jest zagrożonych przez podnoszące się poziomy oceanów. Dziś pewnie trzeba by powiększyć tę liczbę. Zatopienie terenów przybrzeżnych to nie problem dla plażowiczów i drogich hoteli. Te regiony są często podstawą rolnictwa, żywiąc populację w głębi lądu. Znajduje się tam wiele innych rzeczy, których nie chcielibyście widzieć pod woda - obszary przemysłowe, oczyszczalnie ścieków i temu podobne...
Podsumowując, jak już klimatolodzy się mylą, to z reguły nie w tę stronę w którą próbują to sugerować “przeciwnicy globalnego ocieplenia” (bardzo mylący termin, można by pomyśleć, że to ludzie, którzy robią coś by je powstrzymać). Innymi słowy - jest gorzej niż sądzono.
Źródła:
https://www.llnl.gov/news/livermore-scientists-suggest-ocean-warming-southern-hemisphere-underestimated - grzanie oceanu
http://www.newscientist.com/article/dn26317-the-world-is-warming-faster-than-we-thought.html#.VLlyh0eG8ao - grzanie oceanu
http://www.ufz.de/index.php?en=33232 - lasy deszczowe
http://phys.org/news/2015-01-sea-larger-thought.html - poziom oceanów
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-w-latach-70-xx-wieku-naukowcy-przewidywali-epoke-lodowcowa-12
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-by-zwalczyc-globalne-ocieplenie-wystarczy-sadzic-wiecej-drzew-109
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-prognozy-wzrostu-poziomu-oceanow-w-xxi-w-sa-przesadzone-57
http://www.npr.org/templates/story/story.php?storyId=9162438 - 600 milionów ludzi zagrożonych (2007)
Animacja na górze: NASA
Grafika z wodą i atmosferą: Felix Pharand-Deschenes / Adam Nieman
Animacja na dole: Kevin C.
Inne banialuki, w moim odczuciu, były jeszcze dość często naprostowywane. Na przykład wciąż dość popularne jest przekonanie, że w latach 70. ubiegłego wieku konsensus naukowy głosił, że zmierzamy w kierunku nowej epoki lodowcowej. Jest to nieprawdą. Rzeczywiście - w tym okresie nie panowała jeszcze tak uderzająca jednomyślność co do spowodowanego przez człowieka ocieplenia jak dzisiaj, jednakże w okresie między 1965 a 1979 pojawiło się raptem 7 publikacji głoszących oziębienie, 19 zajmujących neutralne stanowisko oraz 42 przewidujące ocieplenie.
Niektórzy twierdzą również, że naukowcy przesadzają a ich modele są zupełnie do bani. Z reguły takie głosy pojawiają się, gdy w środku zimy spada jednak śnieg i dowodzą, że wiele osób wciąż nie odróżnia klimatu od pogody. Najlepiej ujął to Stephen Colbert na swoim tweeterze: “Global warming isn't real because I was cold today! Also great news: World hunger is over because I just ate.” [“Globalne ocieplenie nie jest prawdziwe, bo dziś zmarzłem! Oraz wspaniałe wieści: Nie ma już głodu na świecie, bo właśnie zjadłem.”]
Postanowiłem, że w przewrotny sposób wypowiem się w temacie i napiszę o trzech pomyłkach klimatologów w ciągu ostatniego roku i o tym co one oznaczają.
1. Absorpcja ciepła przez oceany
Klimat Ziemi to bardzo złożony system, niby oczywiste, ale równie oczywiste jest to, że nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Obserwacja atmosfery to nie wszystko. Oceany i czapy lodowe to ogromny termostat naszej planety. Na obrazku obok powietrze jest trochę większą sferą, ale mowa tu o powietrzu o gęstości przy ciśnieniu jednej atmosfery. Ciepło właściwe wody jest kilkukrotnie większe. Dlatego gdyby nie oceany, klimat Ziemi byłby dziś cieplejszy już o kilka stopni, nie o 0,74’C. Według tej grafiki 93% dodatkowego ciepła trafia do oceanów.
Błąd klimatologów: Ciepło jest różnie absorbowane na różnych głębokościach i w różnych obszarach oceanu. Nowe badania sugerują, że górne 700 metrów oceanu na południowej półkuli ogrzewa się od 24 do 58 procent szybciej niż uważano.
Co to znaczy: Bilans cieplny Ziemi rośnie szybciej niż nam się zdawało. Temperatura podniesie się szybciej i szybciej nastąpią liczne negatywne skutki ocieplenia przed którymi przestrzegają nas klimatolodzy od kilkudziesięciu lat. Poza tym ocieplenie oceanów może zmienić trwające od milionów lat prądy morskie; cieplejszy ocean uwalnia też więcej CO2 co wywołuje sprzężenie zwrotne.
2. Emisja CO2 przez lasy deszczowe
Rośliny pochłaniają dwutlenek węgla by rosnąć. Rośliny również oddychają wydalając CO2. Jedynie zdrowe i stare drzewa (10-100 lat) pochłaniają więcej CO2 niż emitują. Większość utrzymuje równowagę, niektóre wydalają go więcej niż przyjmują.
Błąd klimatologów: Brazylijskie lasy deszczowe emitują więcej CO2 niż oceniano. Wycinka lasów zwiększa długość linii brzegowej brazylijskich lasów. Drzewa do tej pory okrywające się wzajemnie cieniem i chroniące przed wiatrem zostają wystawione na cięższe warunki, wiele starych drzew umiera i uwalnia CO2. W sumie ocenia się, że tamtejsze emisje mogą być większe o 20%.
Co to znaczy: Do emitowanych przez ludzkość 33 miliardów ton CO2 dochodzi kolejne 0,2 miliarda ton z tego jednego źródła. Przypominam, że takich “dodatków” jest coraz więcej, w tym metan uwalniany z oceanów i rozmarzających wiecznych zmarzlin.
3. Poziom oceanów
O tym, że niektórym myli się lód pływający na wodzie od lodu zalegającego na powierzchni kontynentów już pisałem. Poziom oceanów rośnie. Nie grozi nam apokaliptyczne zalanie świata, ale wystarczy 0,5 - 1,5 metra średniego wzrostu dla planety by zrobiło się nieciekawie.
Błąd klimatologów: Oceniany wzrost od 1,5 do 1,8 milimetra rocznie jest zaniżony. W rzeczywistości mamy do czynienia z wzrostem około 3 milimetrów.
Co to znaczy: Tak jak w poprzednich punktach negatywne skutki globalnego ocieplenia dopadną nas szybciej niż sądzimy. Większość ludzi na planecie żyje w obszarach przybrzeżnych. Badanie z 2007 oceniło, że 600 milionów ludzi jest zagrożonych przez podnoszące się poziomy oceanów. Dziś pewnie trzeba by powiększyć tę liczbę. Zatopienie terenów przybrzeżnych to nie problem dla plażowiczów i drogich hoteli. Te regiony są często podstawą rolnictwa, żywiąc populację w głębi lądu. Znajduje się tam wiele innych rzeczy, których nie chcielibyście widzieć pod woda - obszary przemysłowe, oczyszczalnie ścieków i temu podobne...
Podsumowując, jak już klimatolodzy się mylą, to z reguły nie w tę stronę w którą próbują to sugerować “przeciwnicy globalnego ocieplenia” (bardzo mylący termin, można by pomyśleć, że to ludzie, którzy robią coś by je powstrzymać). Innymi słowy - jest gorzej niż sądzono.
Źródła:
https://www.llnl.gov/news/livermore-scientists-suggest-ocean-warming-southern-hemisphere-underestimated - grzanie oceanu
http://www.newscientist.com/article/dn26317-the-world-is-warming-faster-than-we-thought.html#.VLlyh0eG8ao - grzanie oceanu
http://www.ufz.de/index.php?en=33232 - lasy deszczowe
http://phys.org/news/2015-01-sea-larger-thought.html - poziom oceanów
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-w-latach-70-xx-wieku-naukowcy-przewidywali-epoke-lodowcowa-12
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-by-zwalczyc-globalne-ocieplenie-wystarczy-sadzic-wiecej-drzew-109
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-prognozy-wzrostu-poziomu-oceanow-w-xxi-w-sa-przesadzone-57
http://www.npr.org/templates/story/story.php?storyId=9162438 - 600 milionów ludzi zagrożonych (2007)
Animacja na górze: NASA
Grafika z wodą i atmosferą: Felix Pharand-Deschenes / Adam Nieman
Animacja na dole: Kevin C.