czwartek, 13 grudnia 2012

Co W Garach #24

Sasaki Isao - Tosho Daimos

Od dawna szykowałem się do napisania notki z tego cyklu. Miała być jednak poświęcona w całości Pacific Rim. Ostatecznie jednak wysyp zwiastunów, którego zwieńczeniem jest właśnie zwiastun nowego filmu Guillermo del Toro, zmienił mi plany.

Zamiast tego będzie o wysypie filmów SF, które szykują się nam w przyszłym roku. Zwróćcie uwagę, że sporo z ty tytułów nie jest sequelami, rimejkami, ani ekranizacjami (choć przykład każdego też się znajdzie). 

Chyba najwyższa pora, żebym zaczął wymachiwać rękami i krzyczeć, że przewidziałem lepsze czasy dla SF w 2009 roku, po Avatarze i Dystrykcie 9 ;). Fajnie mieć rację w tym wypadku. Nawet jeśli trafi się kilka niewypałów, to będzie czym nacieszyć oczka. Oto spis fantastyki mniej lub bardziej naukowej w kolejności premier światowych.


Oblivion (kwiecień) - Duża produkcja, autorski projekt Josepha Kosinskiego (Tron: Legacy). Na podstawie jego komiksu (który jeszcze się nie ukazał i pewnie nie ukaże się do premiery). 150 baniek widać już w trailerze, co do treści - się zobaczy. Póki co możemy sobie żartować, że to aktorska wersja Wall-E.
Trailer

Star Trek Into Darkness (maj) - Nie przepadałem za Star Trekami, ale ten z 2009 mnie zachwycił beztroską zabawą i rozmachem. Liczę na co najmniej równie wesołą jazdę. A może nawet lepszą bo ekipa już jest w komplecie, więc można będzie od razu bawić się dynamiką między postaciami.
Trailer

After Earth (czerwiec) - Will Smith i syn, grają ojca z syna. M. Night Shyamalan reżyseruje... Coś mi mówi, że szału nie będzie. Ale trailer dynamiczny, dużo rysowanych stworków, ciekawe czym się kierowali...
Trailer

Pacific Rim (lipiec) - Kolosalne potwory wyłażą gdzieś z dna Pacyfiku i atakują nadbrzeżne metropolie. Naturalnie jest tylko jeden sposób by z nimi walczyć - wielkie humanoidalne roboty! Kto widział "Shaolin Soccera" i "Kapitana Tsubasę" wie, że chyba przyszedł moment na "Generała Daimosa".
Trailer (uwaga - wciąż gorący)

Elysium (sierpień) - Nowy film południowoafrykańskiego twórcy Dystryku 9. Oczekiwania są wielkie, w obsadzie Jodie Foster, William Fichtner oraz Sharlto Copley. Fabuła jednakże nie elektryzuje. Na Ziemi są "ci biedni" i pracują na "tych bogatych" którzy rezydują w Elizjum - ociekającej bogactwem stacji orbitalnej. Jeden z "tych biednych" chce się dostać z dołu na górę.
Fotka

Gra Endera (listopad) - Wychodzę z założenia, że ekranizacja mojej ulubionej książki nie ma szans mnie zawycić. Ale jestem ciekawy ile odwagi w przekazie i treści wykażą twórcy. Harrison Ford nie pasuje mi na Graffa, Ben Kingsley wychodzi mi już bokiem (szkoda trochę bo to świetny aktor) i kategorycznie nie pasuje na Rackhama. Dzieciaki oczywiście nie mogły mieć 5-6 lat, ale patrząc na fotkę stwierdzam, że wyglądają na nastolatków a nie dzieci. Dobrano talenty - Steinfeld, Butterfield, ale czemu nie można było się postarać o młodszych i mniej znanych jak w Super 8?
Fotka

The Europa Report (?) - Wiązałem (wiążę?) ogromne nadzieje z tym filmem. Projekt jest bardzo tajemniczy, ale viralowa stronka, pogłoski o "prawdziwym hard-SF", plus temat - załogowy lot na Europę to dość, żebym totalnie napalił się na film. Niestety pewne wątpliwości wzbudził teaser, który niektórzy odczytali jako zapowiedź horroru. Kto widział Apollo 18 zapewne, podobnie jak ja, nie chce kiczowatego horroru. Chcemy prawdziwego SF! Ciekawe też czy cały film będzie kręcony z kamer na statku i w skafandrach.
Gravity (?) - To może być naprawdę niesamowite widowisko. 3D w stanie nieważkości, i masa, masa długich ujęć. Pierwotnie krążył wręcz pomysł, by cały film był jednym długim ujęciem. Fabuła inspirowana jest mocno krytykowanym chińskim testem rakiety niszczącej satelity z 2007 roku*. W rzeczywistości zwiększyło to ilość śmieci w kosmosie z 10 000 do 12 500. W filmie wywołuje efekt Kesslera - wobec zatłoczenia na orbicie odpadki z jednej kolizji powodują kolejne i tak dalej. Na ekranie zobaczymy jak jedna astronautka próbuje ujść z życiem z tego koszmaru.  Film jest ukończony, ma przyznaną kategorię wiekową, więc nie wiem czemu wciąż nie ma daty premiery.
Recenzja scenariusza

Prototype (?) - Trailer dostępny jest już od dość dawna. Historyjka oczywiście oklepana, ale film nie wygląda źle. Niestety chyba wpadł w jakieś limbo, bo informacji jest jak na lekarstwo, żadnej daty premiery, czy oficjalnej strony.
Trailer

Bonus: Man of Steel (czerwiec) - Trochę nie pasuje do zestawienia, ale trailer wciąż świeżutki, więc jak ktoś przegapił, to zachęcam do obejrzenia. Choć całość krzyczy, że to próba zrobienia analogicznego zabiegu jaki przeprowadził Nolan z Batmanem, to zdecydowanie wygląda to na coś wartego wizyty w kinie.
Trailer


* - rok po tym zajściu Amerykanie pokazali, że też potrafią i odstrzelili swojego satelitę. Na szczęście na niższej orbicie (przez co większość śmiecia szybko spłonęła w atmosferze). Wreszcie w 2009 satelita Iridium-33 zderzyła się z Kosmosem-2251 z prędkością 42 000 km/h, powiększając kosmiczną populację śmieci o kolejny tysiąc strzępów dość dużych by je śledzić.


3 komentarze:

  1. Z tych wszystkich czekam tylko na Man of Steel, po reszcie spodziewam się kiczu. To z dwoma Smithami szczególnie mi nie leży bo mam przeczucie, że powstaje głównie po to by zrobić z młodego Smitha aktora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja oczywiście najbardziej chyba na Pacific Rim. Na Elysium czekam bo daję facetowi kredyt zaufania, choć scenariusz śmierdzi kiczem. Gra Endera kiczowata nie powinna być. Ale po prostu pewnie nie dorówna książce. Europa Report może być świetna. Scenariusz Gravity czytałem i łał, jak to dobrze zrobić to będzie kosmos (pun intended ;) )

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za zestawienie. Może się mylę, ale po wampirach, zombie i baśniach, chyba wraca moda na kosmos. Oby. A Man of Steel sobie raczej odpuszczę, zbyt batmanowy, przejadło mi się.

    A ostatni fajny film SF to "Moon" chyba...

    OdpowiedzUsuń