17 lipca 2019 roku odbyła się pierwsza prezentacja Neuralinka. Opisałem ją tutaj. Dziś w nocy przekonaliśmy się czego dokonała firma w ciągu ostatnich trzynastu miesięcy.
- Tak jak rok temu Elon stwierdził, że celem tej prezentacji jest zwabienie talentów do firmy.
- Na ten moment misją Neuralinka jest rozwiązywanie problemów z rdzeniem i mózgiem, w tym: Utrata pamięci, utrata słuchu, utrata wzroku, paraliż, depresja, bezsenność, ekstremalny ból, padaczka, zaburzenia lękowe, uzależnienia, udar, uszkodzenia mózgu
- Podkreślił, że znacznie bardziej toporne i prymitywne urządzenia poprawiły życie ponad 150 tysięcy ludzi.
- W przeciwieństwie do 2019 roku, obecnie “The Link” jest pojedynczym elementem zastępującym kawałek czaszki. Bez przewodu idącego do baterii/portu za uchem. Niewidoczny dla postronnych.
- Obecny model urządzenia posiada 1024 kanały, wymiary to 23x8mm, montowany “na równo” z czaszką. Posiada szereg urządzeń telemetrycznych - mierzy temperaturę, ciśnienie, posiada 6-osiowy IMU (inertial measurement unit), jest bezprzewodowy i ładowany indukcyjnie, całkowicie bezprzewodowy, posiada megabitową prędkość łącza.
- Chcą by implant Neuralinka mógł być wszczepiony w ciągu godziny, by pacjent mógł opuścić szpital tego samego dnia, wszystko bez znieczulenia ogólnego.
- Zaprezentował też robota, który miałby wykonać zabieg w całości - od nacięcia skalpu, otwarcia czaszki przez montaż sond, do zamknięcia rany. Robot był już używany, zabieg na mózgu jest bezkrwawy (!) - sondy są tak małe, że nie naruszają naczyń w mózgu.
- Elon przedstawił trzy świnki. Zdumiewające jak dużo chichotania wywoływały u miliardera.
- Joyce nie ma implantu. Zwykła świnka.
- Dorothy miała implant, ale został usunięty. To pokazało, że implant można usunąć bez szkody dla pacjenta.
- Virgil miał tremę i trzeba było poczekać zanim wyszedł do widowni. Kubełek z jedzeniem pomógł. Zaprezentowano feed na żywo z implantu. Według Elona były to sygnały czuciowe (węchowe) z ryjka Virgila.
- Wszystkie świnki wyglądały na zdrowe, można było dojrzeć bliznę ale nie widziałem zarysu implantu w czaszce.
- Kilku świnkom wszczepiono więcej niż jeden Neuralink.
- Na podstawie odczytów z Neuralinka z bardzo dobrą dokładnością można było przewidywać pozycje kończyn świnek (co jest elementem przywracania sprawności sparaliżowanym)
- Udało się też stymulować neurony za pomocą neuralinkowych nici.
- Każdy z 1024 kanałów może zarówno rejestrować aktywność neuronów i je stymulować.
- Urządzenie może działać cały dzień i naładować się w pełni w ciągu nocy. Zasięg 5-10 metrów.
- Neuralink otrzymał status “Breakthrough Device” od FDA w lipcu. Przyznaje się go urządzeniom, które w czasie testów przedklinicznych pokazały wielki potencjał do leczenia lub ulepszania istniejących terapii. Przyspiesza i ułatwia postęp prac nad terapiami tak by te szczególnie obiecujące mogły wcześniej pomóc ludziom.
Mój komentarz? Fenomenalny rozwój w ciągu roku. Pamiętajmy, że sondy wciąż są znacznie większe niż pojedynczy neuron. Niezwykle istotne jest to, że pokazano, iż można bezpiecznie usunąć urządzenie. Elektronika nie tylko potrafi się psuć, ale przede wszystkim może się starzeć. Więc perspektywa wymiany na nowszy, lepszy model, jest kusząca. Tym bardziej ważne jest, że Neuralink nie jest “wyrokiem”. Imponuje, że już teraz, na tak wczesnym etapie można dokonywać zabiegu bez ranienia mózgu.
Na krótką metę potencjał jest cudowny - leczenie niezwykle doskwierających dolegliwości. Na długą metę, potencjał jest nieograniczony.
Link do prezentacji: https://www.youtube.com/watch?v=DVvmgjBL74w