niedziela, 14 września 2025

Kto ciągnie za spust?


 

Ta notka będzie o liczbach i faktach. Nie planowałem jej, ale wydarzenie ostatnich dni sprawiło, że dowiedziałem się sporo o pewnym facecie, który promował prawicowe “wartości”, swobodny dostęp do broni, nawet za cenę iluś zgonów spowodowanych bronią palną każdego roku. Obiecałem liczby więc powiem, że nie licząc samobójów, było to około 10 000 rocznie, ale od 2015 robi się coraz więcej i w 2021 roku padł rekord, kiedy liczba ta przekroczyła 21 000. Co więcej, sprawcą wspomnianego wydarzenia okazał się człowiek MAGA, republikanin, chrześcijanin, entuzjasta broni itd. Dokładnie takich młodych ludzi kształtował Kirk. Ale to nie będzie notka o dostępie do broni.

Zamiast tego zerknijmy na to, kto stoi za polityczną przemocą. Niedawno zapytano amerykanów o to, co jest większym problemem - prawicowa przemoc czy lewicowa przemoc. 31% wskazało lewicę, 33% prawicę, 36% nie określiło ani jednej ani drugiej strony. Czyli w powszechnej percepcji nie wiadomo, albo jest po równo. A co mówią fakty?

Między 2011 a 2025 dokonano siedemnastu zamachów politycznych w USA. Trzech dokonały osoby o poglądach lewicowych/demokratycznych/liberalnych. Wszystkie wymierzone były w demokratów, wszystkie były nieskuteczne. W tym samym czasie czternastu dokonały osoby o poglądach prawicowych/republikańskich/konserwatywnych. Siedem było nieskutecznych, w pozostałych zamordowano 26 osób. Celem czterech zamachów byli republikanie (Pence, dwukrotnie Trump no i Kirk). Celem dziesięciu demokraci.

A co z ekstremistami ogółem? Jeśli nie będziemy się skupiać wyłacznie na politycznych zamachach, to w latach 2015-2024 z rąk ekstremistów zginęło 429 osób. Anti-Defamation League dzieli ekstremistów na prawicowych, lewicowych oraz islamskich. 326 ofiary, czyli 76% wszystkich to ofiary ekstremistów prawicowych. Tylko 4% to ofiary lewicowych ekstremistów. Czyli przeciętny amerykanin ma 19 razy większą szansę, że zginie z rąk prawicowca niż lewicowca. Jeśli boi się islamistów to pewnie nie wie, że cztery razy bardziej prawdopodobne jest, że zastrzeli go wyborca Trumpa.

Tyle liczb i faktów. Co do samego Kirka warto zapoznać się z tekstem Piotra Wilkina, który usunięto z Facebooka. Wynika z niego, że Charlie zajmował się głównie szczuciem na ludzi. Hodował ekstremistów, agitował za dostępem do broni i marzyły mu się publiczne egzekucje. Zginął z ręki ekstremisty, który skorzystał z łatwego dostępu do broni a zdjęcia jego śmiertelnego postrzelenia są szeroko dostępne. Artykuł uzupełniają linki do przykładów jego poglądów i “wartości”. Listy piętnującej ludzi i przyczyniającej się do prześladowań, szczucie na czarnych, entuzjazm wobec kamienowania gejów, agitowanie przeciw wspieraniu Ukrainy… wiecie cały pakiet. Żadna śmierć nie jest powodem do radości. Ale nie udawajmy, że nie widzimy kolosalnej ironii. I nie dajmy sobie wmówić, że nie był to człowiek podle nakręcający przemoc i prześladowania.


Źródła:
Charlie Kirk i amoralny nihilizm współczesnej prawicy
Murder and Extremism in the United States in 2024
Republicans Perpetrated 85% of Political Assassinations in the US