Tekst z fanpage z października 2022.
Nadarzyła się dobra okazja byśmy porozmawiali sobie o fosforze. Będzie to częściowe przypomnienie tego co już napisałem w mojej książce, w rozdziale pod chwytliwym tytułem “Węglowy szowinista”. Życie na Ziemi składa się w znakomitej większości z sześciu pierwiastków chemicznych. To wodór, tlen, węgiel, azot, fosfor i siarka. Pięć z nich znajduje się w grupie dziesięciu najpowszechniej występujących pierwiastków w kosmosie. Szósty to fosfor. Na milion atomów we wszechświecie tylko siedem to atomy fosforu (siarka - 500, azot - 1000, węgiel - 5000, tlen 10 000, wodór 750 000).
A jednak jest nieodzowny dla życia jakie znamy. Stanowi część DNA, kręgosłupa życia. Jest też obecny w ATP - związku stanowiącym nośnik energii dla całego życia na Ziemi. Niech to wsiąknie - absolutnie każda komórka, od bakterii przez dziobaka po płetwala błękitnego korzysta z DNA i ATP. Choć fosfor nie jest powszechnym pierwiastkiem ewolucja próbująca wszystkiego co popadnie nie znalazła alternatywy (wyobraźmy sobie jak miażdżącą przewagę miałby organizm, który mógłby zastąpić fosfor znacznie łatwiej dostępnym potasem, sodem czy wapniem).
Fosfor stanowiący siedem milionowych materii we wszechświecie, stanowi jedną setną każdego człowieka. Jak wiemy (a jak nie wiecie to może powinniście kupić “Niebo pełne planet”), składowe chemii życia - kwasy nukleinowe, lipidy, węglowodany aminokwasy, krążą w kosmosie, więc jeśli na danym ciele niebieskim brakuje fosforu, to może to przekreślać szanse na powstanie biosfery.
I tu docieramy wreszcie do Enceladusa, małego księżyca Saturna. Mały lodowy Enceladus od dawna jest bardzo interesującym miejscem. Dla wielu znacznie ciekawszym i bardziej obiecującym niż jowiszowa Europa, tak rozsławiona przez fantastykę naukową. Ocean Enceladusa jest bardziej dostępny ze względu na wodne gejzery, które regularnie wyrzucają potencjalne próbki w kosmos. Sonda Cassini w swoim czasie wykonała obserwacje tych pióropuszy. Wykryto w nich parę wodną, azot, dwutlenek węgla, ślady węglowodorów, metanu, propanu, acetylenu, formaldehydu, a nawet dużych cząsteczek organicznych, liczących co najmniej piętnaście atomów węgla. Wygląda na to, że w słonym oceanie Enceladusa jest też wodór, który mógłby być pożywieniem dla bakterii.
…A we wrześniu tego roku opublikowano badanie w którym nowa analiza starych danych z Cassiniego wskazuje na to, że w oceanie Enceladusa nie brakuje również fosforu. Czy możemy już zacząć szykować jakąś misję? Tam naprawdę łatwo zdobyć próbki.
Strony1
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz