Metallica – Thing that should not be
Odkryliśmy wiele dziwnych planet. W niektórych przypadkach nie sądziliśmy, że w ogóle coś takiego może istnieć. Lovecraft byłby zachwycony. Napiszę dziś o jednej, która w pełni zasługiwałaby na lovecraftowską nazwę Nyogtha. TrES-2b jest najciemniejszą znaną nam planetą.
TrES-2b, nieoficjalnie nazywana Nyogthą, znajduje się 718 lat świetlnych od nas. Krąży wokół gwiazdy bardzo podobnej do Słońca. Jej półoś wielka wynosi zaledwie 0,03556 AU, oznacza to, że smaży się w świetle swojej gwiazdy trzydzieści razy bliżej niż Ziemia (i trzynaście razy bliżej niż Merkury). Jakby tego było mało, tamtejszy rok trwa niecałe dwa i pół dnia. Jeśli przeliczymy to, okaże się, że planeta większa i cięższa od Jowisza porusza się z prędkością pięciuset sześćdziesięciu tysięcy kilometrów na godzinę. W 2006 roku wysłaliśmy w kierunku Plutona ważącą pół tony sondę New Horizons, która obecnie jest najszybszym pojazdem wysłanym w kosmos przez ludzkość. Jest dziesięć razy wolniejsza od mrocznej planety.
Pogoda na tym bezbożnym zakątku kosmosu, dzięki dobremu nasłonecznieniu, też jest niczego sobie. Atmosfera zawierająca chmury sodu, potasu i tlenku tytanu (!), prawdopodobnie wiatry gnające burze roztopionych metali, gotujący się gdzieś w środku ocean aluminium… To oczywiście tylko spekulacje. Nie wiemy jak tak naprawdę wygląda powierzchnia tak zwanych gorących jowiszów – gazowych gigantów krążących blisko gwiazd. Czy tam również wykształcają się pasma chmur różnej barwy?
To co wiemy, to ile światła padającego na planetę jest odbijane. W przypadku TrES-2b, 99% promieniowania zostaje zaabsorbowane i jedynie jeden procent (lub mniej, nasze pomiary pozwalają wyznaczyć tylko górną granicę) zostaje odbity. Bryłka węgla odbija więcej światła. To w połączeniu z bliskością gwiazdy gwarantuje tam temperatury około 1000’C. Tak nagrzany gazowy olbrzym pęcznieje jak balon z rozgrzanym powietrzem. To sprawia, że ta planeta ma gęstość niemal dwukrotnie mniejszą od Jowisza i mogłaby unosić się na wodzie.
Nyogtha, jest tak wielka i krąży tak blisko swojej gwiazdy, że gdyby umieścić ją w takiej samej odległości od Ziemi, czyli czternaście razy dalej niż Księżyc, i tak wyglądałaby na cztery razy większą od naszego naturalnego satelity (i kilkakrotnie ciemniejszą). Dlatego pamiętajcie – jakby ktoś organizował głosowanie na nazwę dla TrES-2b, to wiecie na co głosować.
Grafika: David A. Aguilar (CfA)
Odkryliśmy wiele dziwnych planet. W niektórych przypadkach nie sądziliśmy, że w ogóle coś takiego może istnieć. Lovecraft byłby zachwycony. Napiszę dziś o jednej, która w pełni zasługiwałaby na lovecraftowską nazwę Nyogtha. TrES-2b jest najciemniejszą znaną nam planetą.
TrES-2b, nieoficjalnie nazywana Nyogthą, znajduje się 718 lat świetlnych od nas. Krąży wokół gwiazdy bardzo podobnej do Słońca. Jej półoś wielka wynosi zaledwie 0,03556 AU, oznacza to, że smaży się w świetle swojej gwiazdy trzydzieści razy bliżej niż Ziemia (i trzynaście razy bliżej niż Merkury). Jakby tego było mało, tamtejszy rok trwa niecałe dwa i pół dnia. Jeśli przeliczymy to, okaże się, że planeta większa i cięższa od Jowisza porusza się z prędkością pięciuset sześćdziesięciu tysięcy kilometrów na godzinę. W 2006 roku wysłaliśmy w kierunku Plutona ważącą pół tony sondę New Horizons, która obecnie jest najszybszym pojazdem wysłanym w kosmos przez ludzkość. Jest dziesięć razy wolniejsza od mrocznej planety.
Pogoda na tym bezbożnym zakątku kosmosu, dzięki dobremu nasłonecznieniu, też jest niczego sobie. Atmosfera zawierająca chmury sodu, potasu i tlenku tytanu (!), prawdopodobnie wiatry gnające burze roztopionych metali, gotujący się gdzieś w środku ocean aluminium… To oczywiście tylko spekulacje. Nie wiemy jak tak naprawdę wygląda powierzchnia tak zwanych gorących jowiszów – gazowych gigantów krążących blisko gwiazd. Czy tam również wykształcają się pasma chmur różnej barwy?
To co wiemy, to ile światła padającego na planetę jest odbijane. W przypadku TrES-2b, 99% promieniowania zostaje zaabsorbowane i jedynie jeden procent (lub mniej, nasze pomiary pozwalają wyznaczyć tylko górną granicę) zostaje odbity. Bryłka węgla odbija więcej światła. To w połączeniu z bliskością gwiazdy gwarantuje tam temperatury około 1000’C. Tak nagrzany gazowy olbrzym pęcznieje jak balon z rozgrzanym powietrzem. To sprawia, że ta planeta ma gęstość niemal dwukrotnie mniejszą od Jowisza i mogłaby unosić się na wodzie.
Nyogtha, jest tak wielka i krąży tak blisko swojej gwiazdy, że gdyby umieścić ją w takiej samej odległości od Ziemi, czyli czternaście razy dalej niż Księżyc, i tak wyglądałaby na cztery razy większą od naszego naturalnego satelity (i kilkakrotnie ciemniejszą). Dlatego pamiętajcie – jakby ktoś organizował głosowanie na nazwę dla TrES-2b, to wiecie na co głosować.
Grafika: David A. Aguilar (CfA)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz