Niedawno ukazała się publikacja “A search for Planet 9 in the IRAS data” (Poszukiwanie dziewiątej planety w danych z IRAS), które jest prawdopodobnie pierwszym wskazującym kandydata na dziewiątą planetę, której istnienie postulują Mike Brown i Konstantin Batygin. Zanim przejdę do głębszego komentarza, wersja TL;DR: to raczej nie jest nowa planeta, a jeśli jest, to nie ta, której istnienie przewidzieli Batygin/Brown.
Autor, Michael Rowan-Robinson, zrobił rzecz czadową, bo postanowił poszukać dziewiątej planety w starych danych z satelity IRAS, który jako pierwszy wykonał podczerwoną mapę całego nieba jeszcze w 1983 roku. Nie jest to nic nowego, ale wciąż imponuje mi, że do dziś naukowcy wymyślają nowe metody by wyłowić nowe odkrycia ze starych danych. W tym wypadku gość spróbował przewidzieć jak wyglądałaby odległa planeta w naszym układzie słonecznym, a następnie poszukiwał w danych czegoś pasującego do przewidywań. No i miał jedno trafienie.
Bodaj najważniejszą informacją jest to, że inne dane z innych przeglądów nieba nie potwierdziły istnienia tego obiektu. Sam autor publikacji stwierdza, że mało prawdopodobne, że trafił na prawdziwy obiekt. Jeśli by istniał, to znajduje się w odległości 225 AU (jednostek astronomicznych), tymczasem orbita postulowana przez duet Brown/Batygin to około 300AU. Przewidzieli też oni masę od 5 do 8 mas Ziemi, tymczasem tu masa wyniosłaby raczej 3-5 mas Ziemi.
Sam Mike Brown w miły sposób skomentował tekst. Jasno stwierdził, że dane są mało przekonujące, ale publikacja jest fajna. Jasno podkreślił, że nawet jeśli obiekt istnieje to NIE JEST dziewiątą planetą, której istnienie przewiduje jego teoria. Orbita jest całkiem niezgodna z przewidywaniami a ten potencjalny obiekt nie mógłby wyjaśnić obserwowanego układu ciał poza Neptunem. Gdyby Michael Rowan-Robinson rzeczywiście odkrył planetę, wówczas Batygin i Brown wciąż szukaliby swojej planety, tylko byłaby to już dziesiąta planeta.
Może coś tam jest i na pewno nie zaszkodzi sprawdzić, jednak nie róbcie sobie nadmiernych nadziei. W podczerwieni gaz kosmiczny generuje bardzo dużo szumu i fałszywych obrazów. Między innymi dlatego poszukiwanie dziewiątej planety jest tak trudne. Ponadto IRAS był pierwszym satelitą tego typu i te niemal czterdziestoletnie dane nie są najwyższej jakości.
Źródła:
https://arxiv.org/pdf/2111.03831.pdf - publikacja Michaela Rowan-Robinsona
https://twitter.com/plutokiller/status/1458038427090178052 - komentarz Browna
https://www.youtube.com/watch?v=VQqOo2Kfzbs - John Michael Godier
https://www.youtube.com/watch?v=ZSyAO4fGZOE - Anton Petrov
Właśnie parę dni temu drogi fejsik mi przypomniał, że cztery lata temu wrzucałam linka o istnieniu dziewiątej planety (nota bene podrzuconego przez Ciebie na Twojej fejsowej stronie). I co? Cztery lata czekania i dalej nie znaleźli. Zawiedziona żem srodze. Ile można czekać ;).
OdpowiedzUsuńNa szczęście z tego co kojarzę nie w nieskończoność :) Nie pamietam co mówił Brown i Batygin, ale coś albo o dekadzie albo dwóch po któych powinni potwierdzić albo wykluczyć istnienie tej planety :)
Usuń