Strony1

piątek, 23 sierpnia 2019

IPCC - specjalny raport sierpień 2019

Zgodnie z Waszymi prośbami, przygotowałem podskrótowanie (skrót podsumowania) najnowszego raportu IPCC. Mówi o tym w jak dramatycznym położeniu jesteśmy, jakie są nasze możliwości i jak liczne są potencjalne korzyści pójścia drogą zrównoważonego zarządzania lądem i produkcją żywności. Raport ten to efekt pracy 107 ekspertek i ekspertów z 52 krajów, którzy posiłkowali się siedmioma tysiącami badań.


Gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy

Ludzkość wykorzystuje około 72% powierzchni lądowej nie skutej lodem. Powierzchnia lądowa jest zasobem krytycznym, potrzebujemy go niemal do wszystkiego. Około jednej trzeciej lądów, które wykorzystujemy podlega wywołanej przez nas erozji w tempie od dziesięciu do ponad stukrotnie większym do tempa formacji gleby. Spróbujcie przetrawić tą informację. Jak zatrważający jest brak równowagi między tempem w jakim niszczymy krytyczny zasób a tempem w jaki jest on odnawiany. Zmiany klimatyczne szczególnie mocno uderzają w nisko położone tereny brzegowe, delty rzek, tereny suche i tereny wiecznej zmarzliny.

Ląd ulega szybszemu wzrostowi średnich temperatur. Choć globalnie podgrzaliśmy Ziemię o 0,87’C (dane na 2015) to średnia temperatur dla lądowej części planety podniosła się o 1,53’C. IPCC wspomina, że wywołało to częstsze i silniejsze zjawiska takie jak fale upałów, susze i ulewne deszcze. Postępujące pustynnienie dodatkowo napędza efekt cieplarniany - zanikanie roślinności idzie w parze z uwalnianiem CO2 do atmosfery.

Sektor rolny, leśny i inne użytkowanie gruntów (Agriculture, Forestry and Other Land Use, w skrócie - AFOLU) odpowiada za 13% emisji CO2, 44% metanu (CH4) i 82% podtlenku azotu (N2O). W sumie 23% całej wypadkowej antropogenicznych emisji cieplarnianych (ekwiwalent 12 Gigaton CO2 rocznie).

Jak zawsze najbardziej ucierpią ludzie biedni. Jak łatwo się domyślić najliczniej ucierpią mieszkańcy południowej i wschodniej Azji. Ale jeśli idzie o susze to szczególnie narażony jest region śródziemnomorski i południowa Afryka. Przypomnę przy okazji, że Polska wysycha.

Lista zagrożeń jest długa. Erozja gleb, niedobory wody, utrata wegetacji, pożary, topnienie zmarzliny, degradacja wybrzeży i topików, mniejsze zbiory… Wszystkie tym bardziej dotkliwe im bardziej podgrzejemy planetę. Co więcej z roku na rok jest coraz więcej dowodów na to, że nadmiar CO2 w powietrzu wcale nie jest dobry dla roślin i IPCC tym razem pisze wprost, że prowadzi on do obniżenia wartości odżywczej niektórych upraw. Pogorszeniu ulegnie również wydajność hodowli zwierząt. W scenariuszu “pośrednim”, który ja nazwałbym optymistycznym, bo z reguły sprawdzają się te pesymistyczne przewidywania IPCC, do 2050 susze i degradacja siedlisk ludzkich dosięgnie 178 milionów ludzi przy zdecydowanie optymistycznym ociepleniu o 1,5’C, 220 milionów przy 2’C i 270 milionów przy 3’C. Mówimy tu o dodatkowych, bo już dziś pół miliarda ludzi zamieszkuje tereny podlegające pustynnieniu.

Nie wiem czy wcześniej IPCC mówiło o tym w raportach, ale tym razem jasno stwierdzają, że katastrofa klimatyczna może prowadzić do zagrożenia życia, wielkich migracji, głodu a to prowadzić może do nowych konfliktów zbrojnych. Za pierwszy tego rodzaju konflikt niektórzy uznają wojnę w Syrii.


Adaptacja i łagodzenie skutków

Ląd jest zasobem krytycznym, ale może być też jednym z kluczy do rozwiązania kryzysu klimatycznego. Niektóre z rozwiązań mają natychmiastowy efekt, inne przyniosą skutki na przestrzeni dekad. Te pierwsze to ochrona bogatych w związki węgiel ekosystemów - torfowisk, mokradeł, użytków/pastwisk (rangelands) i lasów namorzynowych. Te, które zapewnią liczne korzyści, lecz dopiero po latach to zalesianie i przywracanie zniszczonych i utraconych lasów oraz wymienionych wcześniej ekosystemów. To również regeneracja zniszczonych gleb i agroleśnictwo.

IPCC podkreśla wielokrotnie, że liczne opcje walki z kryzysem klimatycznym cechują synergie. Niektóre rozwiązania jednocześnie blokują degradację lądów i zwiększają bezpieczeństwo żywnościowe, inne zmniejszają zapotrzebowanie na tereny uprawne i powstrzymują utratę bioróżnorodności. Powstrzymywanie pustynnienia przekłada się na zwiększenie żyzności gleb i tak dalej.

To powiew świeżości w literaturze IPCC, gdzie najczęściej czytałem o synergiach w postaci sprzężeń zwrotnych, gdzie różne skutki globalnego ocieplenia dodatkowo wzmacniały się wzajemnie i napędzały zmiany klimatyczne.

Rozwiązaniem jest zwiększenie wydajności w tym genetyczne poprawki, co pewnie doprowadzi legislatorów w Unii Europejskiej i pseudoekologów do białej gorączki. Ważna jest również zmiana diety na mniej mięsną, co oprócz zmniejszenia emisji może zwolnić miliony (!) kilometrów kwadratowych ziemi. Istotne wreszcie będzie ograniczenie marnowania żywności. Mimo głodujących milionów szacuje się, że 25-30% produkowanej żywności jest tracona lub wyrzucana, to 8-10% całych emisji cieplarnianych ludzkości (gnijąca żywność to metan i dwutlenek węgla trafiający do atmosfery).

IPCC zaleca również lokalną produkcję żywności, zamiast wożenia jej z drugiego końca świata. Zalesianie, tworzenie “zielonych murów” i “zielonych tam” które ograniczą erozję, pustynnienie, utratę wody, poprawią jakość powietrza i lokalne mikro klimaty a jednocześnie stworzą kolejne rezerwuary węgla.


Mierzalne korzyści

Choć to szacunki obarczone ogromnymi niepewnościami, to IPCC szacuje, że gdyby wprowadzić wspominane metody zrównoważonego wykorzystywania lądów, do 2050 moglibyśmy zmniejszyć emisje cieplarniane o ekwiwalent 2-10 gigaton CO2 rocznie, a zmiana diety dałaby kolejne 1-8 gigaton. W sumie 3-18 Gt CO2/rocznie, czyli około 20% rocznych emisji dzisiaj. Wszystkie ścieżki prowadzące do ograniczenia ocieplenia do 1,5’C i 2’C wymagają, by oprócz transformacji w dziedzinie paliw kopalnych doszło do fundamentalnych zmian w tym jak zarządzamy lądami i jak produkujemy (i konsumujemy) żywność.

A nie zapominajmy, że poza ograniczeniem ocieplenia zapewnimy w ten sposób również poprawę dostępu do żywności, lepsze zdrowie, powstrzymanie masowych migracji i dalszą, katastrofalną degradację środowiska. IPCC do wszystkich informacji i przewidywań przypisuje poziomy pewności. Zmniejszenie ubóstwa i poprawa zdrowia publicznego na skutek proponowanych przemian opisywana jest jako “high confidence”, co oznacza ponad 80% prawdopodobieństwo.


Działania w krótkim terminie

Podobne silne przekonanie o pozytywnych efektach IPCC wyraża wobec polityki zachęcającej do zrównoważonego zarządzania lądem i zmniejszania nierówności i emancypacji kobiet. Wśród kluczowych działań na ten moment znajduje się budowanie narzędzi instytucjonalnych i finansowych, umożliwiających przemiany, rozpowszechnianie wiedzy i technologii oraz wprowadzanie systemów wczesnego ostrzegania (czyli również instrumentów do dokładniejszej i lepszej analizy klimatu i pogody).

W ostatnich sekcjach raportu IPCC mówi nawet językiem bezwzględnego kapitalizmu. Otóż okazuje się, że poza poprawą zdrowia ludzi, walką z głodem i biedą, powstrzymaniem katastrofalnego spadku bioróżnorodności, hamowaniem niszczenia lądów, poza korzyściami socjalnymi ekonomicznymi, ekologicznymi… na ratowaniu świata można zarobić. IPCC wskazuje, że stopa zwrotu może sięgać 300-600% na wartości odrestaurowanych terenów. Powstrzymania końca świata się opłaca. Kto by pomyślał.


I jeszcze link do raportu, a raczej podsumowania dla decydentów:
https://www.ipcc.ch/site/assets/uploads/2019/08/4.-SPM_Approved_Microsite_FINAL.pdf


Podoba Ci się to co robię? Wpłyń na rozwój strony i zostań patronem Węglowego.


7 komentarzy:

  1. Dla mnie w dotychczasowych raportach brakuje mocno postawionego jednego wniosku - niezbędne jest pilne działanie na rzecz ograniczenia przyrostu naturalnego, a następnie ustabilizowania liczby mieszkańców planety...

    OdpowiedzUsuń
  2. "i zmniejszania nierówności i emancypacji kobiet" - ekhm, a to jak ma się do ekologicznego raportu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Women’s empowerment. A greater emphasis on understanding gender-specific differences over land10 use and land management practices as an entry point can make land restoration projects more successful (medium confidence) (Broeckhoven and Cliquet, 2015; Carr and Thompson, 2014; Catacutan and Villamor, 2016; Dah-gbeto and Villamor, 2016). In relation to representation and authority to make decisions in land management and governance, women’s participation remains lacking particularly in the dryland regions. Thus, ensuring women’s rights means accepting women as equal members of the community and citizens of the state (Nelson et al., 2015). This includes equitable access of women to resources (including extension services), networks, and markets. In areas where socio-cultural norms and practices devalue women and undermine their participation, actions for empowering women will require changes in customary norms, recognition of women’s (land) rights in government policies and programmes to assure that their interests are better represented (1.4.2; Cross-Chapter Box 11: Gender, Chapter 7). In addition, several novel concepts are recently applied for an in-depth understanding of gender in relation to science-policy interface. Among these are the concepts of intersectionality, i.e. how social dimensions of identity and gender are bound up in systems of power and social institution (Thompson-Hall et al., 2016), bounded4 rationality for gendered decision making, related to incomplete information interacting with limits to human cognition leading to judgement errors or objectively poor decision making (Villamor and van Noordwijk, 2016), anticipatory learning for preparing for possible contingencies and consideration of long-term alternatives (Dah-gbeto and Villamor, 2016) and systematic leverage points for interventions that produce, mark, and entrench gender inequality within communities (Manlosa et al., 2018), which all aim to improve gender equality within agro-ecological landscapes through a systems approach.

      https://www.ipcc.ch/site/assets/uploads/2019/08/2d.-Chapter-3_FINAL.pdf

      Usuń
    2. No OK. To teraz pytanie, co ma bezsensowna polityka równości płci na każdym polu do ogólnego ratowania świata? :)

      Usuń
  3. Emancypacja kobiet zmniejsza dzietność, co skutkuje ustabilizowaniem ludności.
    Mniej ludzi to mniej głów konsumpcyjnych.

    OdpowiedzUsuń
  4. "W ostatnich sekcjach raportu IPCC mówi nawet językiem bezwzględnego kapitalizmu. Otóż okazuje się, że poza poprawą zdrowia ludzi, walką z głodem i biedą, powstrzymaniem katastrofalnego spadku bioróżnorodności, hamowaniem niszczenia lądów, poza korzyściami socjalnymi ekonomicznymi, ekologicznymi… na ratowaniu świata można zarobić. IPCC wskazuje, że stopa zwrotu może sięgać 300-600% na wartości odrestaurowanych terenów. Powstrzymania końca świata się opłaca. Kto by pomyślał."
    Bardzo interesujący wątek, czy mogę poprosić o dojaśnienie? Kto się bogaci i jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zniszczone grunty nie nadają się pod komercyjną działalność. Jeśli przywrócisz ziemię do dobrego stanu a następnie eksploatujesz w sposób zrównoważony masz źródło dochodu.

      Usuń