wtorek, 22 kwietnia 2014

Tempo






Tempo to świetny szorcik z 2013 roku. Tak właśnie wyobrażam sobie film o młodości Gordona Freemana. Tempo ma pomysł i go nie marnuje. Co tam, że bzdurny. Gravity gun, Portal gun, czemu nie Tempo gun? Pomysłowy, świetnie nakręcony i zrealizowany z poczuciem humoru (do filmu zmieściła się nawet krowa). Jedyny zarzut jaki mam to wciskanie retrospekcji do kilkunastominutowej produkcji. Nawet Leonard Shelby nie zdążyłby zapomnieć co działo się na początku...


1 komentarz: